Płaskorzeźba zabytkowa herbu rodu Kurtzbachów i Maltzanów.


 


Wchodząc na ogrodzony teren Pałacu znaleźć można umieszczoną
w okolicach bramy wejściowej tablicę z krótką historią budowli.



Pałac poddawany jest zabiegom renowacyjnym i od frontu prezentuje się już niemal nienagannie
Brak posągu chłopca powracającego z polowania  w zagłębieniu fontanny znacznie zubożył ten wygląd pałacu.Wobec zaistniałych kradzieży posągów nimf-dyrekcja zdecydowała o przeniesieniu tego posążku  na wewnętrzną część dziedzińca w dawnej części palacowej która pełniła rolę zajazdu.



Od strony dziedzińca na wysokich postumentach będących częścią ozdobnej bramy wjazdowej do pałacu, znajdujemy juz tylko dwie nimfy.Pamietamy jednak że jeszcze do niedawna znajdowały się tam cztery posągi.Oficjalna wersja mówi o skradzeniu dwóch nimf-ciekawe jednak że skradziono te najmniej przyodziane.Czyżby to działanie cenzury IIIRzeczpospolitej doprowadziło do ich usunięcia? Może jednak znajdują się gdzieś w tajemniczych miejscach i czekają na kolejną liberalizację w naszym kraju aby znów zachwycać swoim pieknem odwiedzajacych palac?

 

Miejsca gdzie kiedyś graliśmy w piłkę porastają teraz trawą ale głogi i stara wierzba - choć nieco nadwątlona-zachwycają wciąż swoją urodą.



Tuż obok głównego wejścia do pałacu usytuowany jest doskonale nam znany widok hellenistycznej kopii boksera.Patyny na nim nieco przybyło w ciągu ostatnich 50 lat ale wciąż urzekająco piękny.
Dziedziniec z posągami koni zachwyca swoim zadbanym wyglądem-fontanna wprawdzie straciła nieco na wyglądzie ale zabezpieczenie jej kruchych ścian z piaskowca było najważniejsze-w dalszej kolejności nastąpi przywracanie jej świetności.



O bokserze wiele krążyło opowieści i legend-dla nas , absolwentów szkoły najważniejsze było to , że bokser potrzymany za wielkiego palucha u stopy -odwzajemniając sympatie, przynosił nam szczęście.Najczęściej przydawało się to przed sprawdzianami wiedzy...Na poważnie jednak trzeba pamiętać, że jest to kopia greckiej rzeźby Bokser z Kwirynału.Rzeźba oryginalna pochodzi z ok. IV wieku p.n.e i przypisywana jest greckiemu rzeźbiarzowi Lisippo lub komuś z jego najbliższego kręgu.Rzeźbę tą znaleziono w  1885 r w Rzymie na terenach byłych term Konstantyna na Kwirynale.
 



      

Po przekroczeniu progów pałacowych, głównym wejściem z herbem rodowym
na drzwiach, znajdujemy sie w miejscu gdzie kiedyś witał nas dyżurny - teraz
jest to miejsce poświęcone patronowi szkoły.Zdjęcie, obrazujące podwójne drzwi,
to drzwi do auli.






      

Stare poczciwe piece umiejscowione w pobliżu pomieszczenia byłej klasyA
i w sali klasyB wciąz znajdują się na swoich miejscach.
Poniżej natomiast pomieszczenie owalne w którym tak jak
kiedyś, wciąż znajduje się pokój nauczycielski.Zwróćcie uwagę na parkiet.

  

Śledząc liczbę nauczycieli można się zastanawiać nad tym jak wszyscy się tam pomieszczą?

  
Schody wiodące  do byłych, internackich, pomieszczeń na górze , zmieniły się o tyle, że są ładnie utrzymane po odnowieniu i zachwycają pięknem swego drewna.


  
Na honorowym miejscu-tuż przy auli, znajduje się tablica upamiętniająca pierwszego dyrektora szkoły Mariana Ptaszyńskiego. Tablica ta została ufundowana przez Absolwentów pierwszego rocznika i umieszczona przy okazji obchodów 50-cio lecia szkoły.




Aula(dawna sala balowa) wciąż prezentuje się bardzo dostojnie, aczkolwiek  niebawem i tutaj prace renowacyjne będą wskazane ,dla przywrócenia jej dawnej świetności.



Na pierwszym piętrze-tam gdzie kiedyś znajdowało się wejście do internatu2 znaleźć można
takie piękno odrestaurowanego drewna .Kiedyś pokryte grubą warstwą olejnej farby-dziś znów
zachwyca swoim naturalnym pięknem i snycerskim kunsztem.


Herb umieszczony na suficie jednego z pomieszczeń na pierwszym piętrze wciąż przykuwa wzrok swoim starannym wykonaniem. Natomiast zdjęcie schodów na zdjęciu z prawej strony stanowić będzie zagadkę dla wielu bo nie wszyscy mieli dostęp do tego krętego połączenia dwóch pomieszczeń-klasyA i klasyB. Na górze bowiem znajdowała się sypialnia Maltzanów a na dole -w pomieszczeniach klasy A kiedyś hrabia Maltzan miał swój prywatny gabinet.


    

Drzwi o takim wyglądzie spotkać teraz można sporo na terenie całego pałacu

  

Korytarz na 1-szym piętrze w budynku głównym w takim stanie jak sprzed wielu lat
ale nieco wyładniał


   

Ława widoczna na zdjęciu z porawej strony od zawsze miałą swoje miejsce w foyer przy głównym
wejściu do pałacu. Przypuszczalnie,po zorganizxowaniu miejsca pamięci prof. Jedlińskiego, nie pasowała już do nowego wystroju wnętrza .




Tak się teraz prezentują korytarze w pałacu-tutaj korytarz na 1 piętrze-w pobliżu miejsca gdzie kiedyś mieszkali nauczyciele



Stary internat wciąż czeka na swoją kolej aby otrzymać nową elewację-na podobieństwo frontowej części pałacu.Pod spodem zdjęcie rzadko widziane spoza sporej ilości krzewów a dzis przygotowane do ostatecznego malowania-na dolestołówka i na górze częśc z pokojem nauczycielskim.


Część pałacowa -z byłymi pomieszczeniami klasy A i B doczekała się wreszcie odnowienia i obecnie czeka zapewne tylko na ostateczne wykończenie kolorem właściwym dla całej budowli-widocznym od strony parkowej .




CDN

Powered by Website Baker